Co jakiś czas, w miarę regularnie, pojawiają się stwierdzenia,
które dotyczą rzekomo złego wpływu cholesterolu na szereg narządów i
funkcji w naszym organizmie. Często piszą o tym osoby, które o
prawdziwym działaniu tej substancji nie mają słusznego pojęcia, a ich
pogląd oparty jest głownie na powtarzanych bezmyślnie sloganach
zasłyszanych w TV , gdzie Szpec ds Żywienia & Żywności wygłosił
swoja tyradę o "Zabójczym cholesterolu" w programie "Kawa czy
herbata"..czy innym równie "wnikliwym" nośniku..
Ten artykuł ma być próbą podjęcia tego tematu, która w sposób możliwie
najbardziej przystępny opisze PRAWDZIWE "oblicze" cholesterolu i
spróbuje odkłamać pewne zaśniedziałe mity z jego powstawaniem oraz
funkcjami związane.
Pomyślałam, że dobrym punktem wyjścia będzie
tutaj oryginalny artykuł, opublikowany przez Fundacje Weston Price
"Cholesterol- fakty i mity". Osobiście myśle, że jest to jedna z
najbardziej przystepnych publikacji dotyczących tego kontrowersyjnego
tematu. Dlatego też, pozwoliłem sobie go przetłumaczyć ;)
Zacznijmy od roli i funkcji cholesterolu w naszym organizmie:
Jak wiadomo, cholesterol jest produkowany zasadniczo przez większość
komórek naszego ciała. Znajduje się on w błonie komórkowej,
dzięki czemu
taka komórka pozostaje "wodoodporna", a ściślej- umożliwia oddzielenie
substancji znajdujących się wewnątrz, od tych poza komórką.
Cholesterol jest naturalnym środkiem reperującym wszelkiego rodzaju rany
i podrażnienia tętnicy, a także te powstające w wyniku produkcji łez.
Z cholesterolu powstaje również spora grupa hormonów. Zarówno tych
regulujących metabolizm minerałów, zawartość cukru we krwi, jak i tych,
które wpływają na poziom stresu oraz te związane ściśle z cechami
poszczególnych płci, czyli: testosteron, estrogeny, progesteron, etc.
Jest on także niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego oraz mózgu.
Co ciekawe, cholesterol chroni nas także przed depresją. Dzieje się tak
ponieważ odgrywa on dużą rolę przy wykorzystaniu serotoniny- substancji
wpływającej na nasze dobre samopoczucie. Również żółć, niezbędna do
trawienia tłuszczu, powstaje z cholesterolu.
Jest on także
prekursorem przy produkcji witaminy D, która powstaje przy naświetleniu
skóry, w której znajduje sie cholesterol, promieniami UV-B.
Ponadto
cholesterol jest bardzo silnym antyoksydantem, który chroni organizm
przed wolnymi rodnikami, a tym samym- przed rakiem.
Jedna z jego frakcji, zwana cholesterolem LDL (tzw. "złym cholesterolem") pomaga przy zwalczaniu wszelkiego rodzaju infekcji.
Bogatsi o tę wiedzę ;), możemy przejść teraz do rozwiewania popularnych mitów na temat cholesterolu. Oto kilka z nich:
Mit nr 1: Ludzie, którzy maja wysoki poziom cholesterolu, są bardziej podatni na atak serca.
Prawda:
Młodzież oraz ludzie w średnim wieku, u których poziom cholesterolu
przekracza 350, znajdują się tak naprawdę w takim samym zagrożenia
jeżeli chodzi o zawał, jak ludzie, u których ten poziom jest znacznie
poniżej tego pułapu.Natomiast dla mężczyzn w wieku dojrzałym oraz dla
wszystkich kobiet, niezaleznie od wieku, wysoki cholesterol wpływa
pozytywnie na długość życia.
Mit nr 2: Cholesterol i tłuszcze nasycone zatykaja tętnice.
Prawda:
Tak naprawdę ilość cholesterolu i nasyconych tłuszczy w tetnicach nie
stanowi dla nich samych żadnej przeszkody, żadnego problemu. To co
istotnie sie na nich osadza to wapń, który następnie ulega utwardzeniu i
to jest rzeczywistą przyczyną problemów. Natomiast kwasy tłuszczowe
zostają rozłożone.
Mit nr 3: Spożywanie pokarmów bogatych
w nasycone tłuszcze i cholesterol powoduje wzrost poziomu cholesterolu
we krwi i naraża nas na zawał serca.
Prawda: Przeprowadzono w
tym kierunku wiele naukowych badań i jak do tej pory, absolutnie ŻADNE z
nich nie potwierdza, jakoby istniał jakiś związek pomiędzy w/w
elementami diety, a zawałem. Dowodem na poparcie tej tezy, mogą być
natomiast Amerykanie, którzy w pewnym momencie pod wpływem ostrzeżeń
dietetyków zredukowali znacznie ilość tłuszczów i cholesterolu w diecie,
czego wynikiem był-paradoksalnie- wzrost liczby zawałów.
Mit nr 4: Leki obniżające poziom cholesterolu uratowały wielu ludziom zycie.
Prawda:
Dwa ostatnie eksperymenty, przeprowadzone na ponad 10 tys. osobach,
dowodzą iż leki te nie wpłynęły na poprawę stanu zdrowia pacjetów, ani
tym bardziej na ich wyleczenie się.
Mit nr 5: Kraje, w
których dieta mieszkańców opiera sie głównie na tłuszczach zwierzecych i
cholesterolu, notuje się ogromne ilości zawałów.
Prawda:
Mamy wiele wyjatków od tej "reguły". Chociażby Hiszpania, Szwajcaria czy
Francja, gdzie spozycie w/w stanowi wieksza część jadłospisu. Widzimy
zatem, że takie połączenie składników NIE JEST przyczyną, dla której co
roku odnotowuje się horendalną ilość zawałów. Dowodem sa kraje wysoko
rozwiniete i bogate, gdzie ludzie- paradoksalnie- spozywaja dużą ilość
pokarmów pochodzenia zwierzecego, odnotowuje się mase innych czynników,
które maja wpływ na częstotliwość ataków serca.
Teraz proponuję przejść do informacji, które pomogą nam w przyszłości uniknąć problemów z sercem:
Większość znanych leków obnizających poziom cholesterolu działają
poprzez zablokowanie enzymu, który odpowiada za powstanie cholesterolu w
wątrobie (tzw. enzym HMG-CoA). Te "blokady" enzymu, zwane "statynami",
sprzedawane sa jako m.in. Zocor, Pravacol, Lipitor, itp.
Najwiekszym skutkiem ubocznym ich zażywania jest osłabienie i stopniowa
utrata mięśni. Dzieje sie tak w jednym przypadku na trzy.Inne
konsekwencje to: bóle mięśni, pleców, bóle piety czy kłopoty z wyraźnym
mówieniem. To ostatnie związane jest z interferencją statyn z koenzymem
Q10 niezbędnym dla prawidłowego funkcjonowania mięśni. Często jednak na
objawienie sie pełnej gamy tych skutków musimy czekąć około 3 lat od
rozpoczecia "leczenia", ponieważ są to leki z grupy działania z
"opóźnionym zapłonem". Na szybsze ich doswiadczenie moga liczyć jednakże
bardzo aktywni ludzie, u których ze wzgledu na tryb zycia, większość
procesów zachodzi szybciej.
Niewydolność serca: ta ciężka
choroba również podwoiła liczbe swoich ofiar od czasu wprowadzenia
"cudownych" leków obnizających poziom cholesterolu na rynek. Jak wiemy,
serce to mięsień, który wymaga bogatych dostaw koenzymu Q-10.
Polineuropatia:
choroba objawiająca się uczuciem mrowienia i bólem w dłoniach i stopach
oraz problemami z chodzeniem, to kolejny skutek uboczny zazywania
statyn. Sama choroba czesto okreslana jest "choroba wieku starczego",
tymczasem nikt nie wini leków...
Uszkodzenie świadomości:
wielu pacjentów doświadczyło kłopotów z pamięcią i umysłowego
wyczerpania, w skrajnych przypadkach nawet "czarnych dziur" w pamięci
(amnezja). Objawy te zgłaszali często piloci, czy osoby które zawodowo
zajmowały sie prowadzeniem maszyn czy samochodu.
Rak: Bardzo
wiele badań z wykorzystaniem gryzoni dowodzi, że mają one wpływ na
powstanie raka.Większość prób na szybkość rozrostu nowotworu, nie jest
przeprowadzana wystarczajaco długo, aby móc podac wymierne dane. Jednak
przeprowadzono takie badanie na kobietach, które cierpiały na raka
piersi. Udowodniono, że szybkość rozrostu komórek rakowych u kobiet,
które brały statyny przewyższała szybkość jego rozrostu u kobiet nie
stosujacych leku o blisko 1500% !
Depresja: Na ten temat
przeprowadzono wiele studiów i wszystkie zgadzaja sie co do jednego:
niski poziom cholesterolu ma niebagatelny wpływ na rozwój tej choroby.
Teraz wypadałoby odpowiedziec sobie na następujace pytanie: Jeżeli rzeczywiście to nie cholesterol odpowiada za kłopoty z sercem to CO?
Wielu naukowców wysnuło na ten temat wiele przekonujących teorii na
podstawie swoich obserwacji istnej epidemii zawałow w społeczeństwach
zachodnich. Oto kilka z powodów:
brak witaminy A i D - w
latach 30-tych, Weston A. Price, zaobserwował, że ilość odnotowanych
ataków serca wzrastała, w okresach kiedy ilość rozpuszczalnych w
tłuszczu witamin, zawartych w lokalnej produkcji masle, zmalała.
brak witaminy B-6 i B-12 oraz
kwasu foliowego - wykazano jednoznacznie, że te braki prowadzą do
wzmożonego poziomu homocysteiny- substancji w duzej mierze
odpowiedzialnej za zawał.
tłuszcze "trans"- wielu naukowców
wykazało szkodliwość tego typu tłuszczów na zdrowie i kondycje serca; w
przeciwnieństwie do tłuszczów nasyconych, które na wiele sposobów nas
przed chorobami serca chronią
ubytki w minerałach - w szczególności niedobory magnezu, miedzi i wanadu maja wpływ na osłabienie kondycji serca
pasteryzacja mleka - tego chyba nie trzeba specjalnie tłumaczyc ;)
stres - pozbawia organizmu wielu odzywczych składników, tym samym jest jednym z głównych czynników wpływających na zawał
w takim razie: Co nalezy robić, aby zminimalizować ryzyko ataku serca?
Przede wszystkim, nie martw sie o swój cholesterol. stres związany z zamartwianiem sie, może prowadzic do zawału serca. ;)
a tak całkiem powaznie to należy:
-wyeliminować szkodliwe dla serca leki, przede wszystkim rzeczone STATYNY
- unikać jedzenia wysokoprzetworzonego oraz produktów zawierajacych
tłuszcz trans oraz przetwarzanych chemicznie olejów roślinnych
- spozywać mięso, tłuszcz oraz podroby, głównie zwierząt trawożernych
- jeść dużo "owoców morza"
- unikac odzywek proteinowych, chudego miesa, SAMYCH białek kurzych
(bez żółtka), mleka odtłuszczonego (Konsumpcja oparta na
wysokobiałkowych produktach przy wykluczeniu składników odzywczych
dostarczanych do ustroju wraz z tłuszczem zwierzecym, to prosta droga do
zawału)
-jeść wątróbke conajmniej raz w tygodniu, aby zapewnic sobie odpowiednie ilości wit. B6, B12, kwasu foliowego, żelaza i miedzi
-nie żałowac sobie masła i oleju wątrobianego (tran) w celu zaopatrznenia orgaznizmu w niezbedne wit. A i B
- utrzymywać odpowiednia wagę; precz z nadwagą! ;)
- angażowac się w ćwiczenia i treningi na świeżym powietrzu
...i oczywiście nie palic ;D
Wszystkie te informacje należy brać z przymrużeniem oka ponieważ nikt nie powiedział, że jeśli nie będziecie się do nich stosować to zejdziecie na zawał... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz